SUSUBARAI WYPĘDZANIE ZŁYCH MOCY CZY PAJĄKÓW?

Susubarai to dosłownie wypędzanie sadz ale też złych mocy, a naprawdę wielkie przedświąteczne porządki. Myje się okna, wyrzuca niepotrzebne sprzęty, naprawia duże domowe usterki, słowem przewraca się wszystko do góry nogami, by było jeszcze lepiej i czyściej. Na przykład w tradycyjnych domach, gdzie są jeszcze shoji, czyli przesuwane drzwi wyklejane papierem, wymienia się papier. Dawniej 13 grudnia był specjalnym "dniem sprzątania", ale czasy się zmieniły i każdy sprząta, kiedy tylko mu pasuje. Poza tym od 13 grudnia przez prawie 2 tygodnie zdąży się nabrudzić, dlatego najczęściej sprząta się między 25, a 28 grudnia. W wielu firmach wśród pracowników zarządzane są wielkie porządki w ostatni dzień pracy przed świętami. W Japonii znakomita większość kobiet nie pracuje zawodowo, tylko zajmuje się domem i do nich należą codzienne obowiązki sprzątania. W okresie przedświątecznym natomiast sprzątać musi cała rodzina. Dlatego porządki często przesuwane są na weekend, by wszyscy w domu mogli się wykazać. Na koniec porządków wszyscy, którzy pracowali piją rytualną sake i biorą kąpiel, by oczyścić duszę i ciało z nieczystości. Wszystkie przygotowania do Nowego Roku służą powitaniu toshigami, boga roku, który przez trzy dni będzie mieszkał razem z rodziną. Jeżeli mieszkanie nie zostało należycie posprzątane, toshigami nie przyjdzie, co oznacza, że nie będzie czuwał i chronił szczęścia rodziny przez cały następny rok.