Wstęp - Karate

Karate (kara-puste, te-ręce) było sztuką wojenną Okinawy. Burzliwa historia tej wyspy w ciągu ostatniego tysiąclecia przyczyniła się do powstania unikalnej sztuki walki wręcz. Znający tę sztukę, zwany na Okinawie bushi mógł obronić się gołymi rękoma przed napastnikiem uzbrojomym niejednokrotnie w miecz, włócznię czy kij. Dwukrotnie obowiązujący tam edykt zabraniający posiadania jakiejkolwiek broni. W tych warunkach jedynym narzędziem samoobrony stawało się własne ciało - wytrenowane, sprawne, używane z pełną kontrolą i efektywnością. Na tym etapie rzemiosła (karate-jitsu) osiągnięto perfekcję ruchową i maksymalną skuteczność w obliczu realnego zagrożenia. Pokora i kurtuazja, żelazna dyscyplina i silna wola, koncentracja i umiejętność wyzwolenia zogniskowanej siły (kime) pozwalają poznać w pełni siebie i pokonać przeciwnika. Ale aspekt samoobrony (w rozumieniu unikania niebezpieczeństw a nie ich poszukiwania!) jest tylko celem praktycznym. W XX wieku, kiedy zaczęto myśleć o karate jako rekreacji a później sporcie powrócono do źródeł kulturowo-filozoficznych. Karate stało się stylem życia, drogą doznawania nowych przeżyć, przekraczania barier ludzkich możliwości. Trenujący (karateka) wstępuje na drogę karate (karatedo) i pracuje nad sobą w pocie czoła latami. Odkrywa swoje słabości, obawy, niedostatki i poprawia je. W systematycznej progresji leży klucz na drodze do sukcesów, do mistrzostwa. Każdy człowiek myślący przyzna, że nie ma mistrzów wśród ludzi, errate humanum est. Interpretując to matematycznie mistrzostwo to linia prosta a umiejętności człowieka to krzywa, która zbliża się do prostej, ale jej nigdy nie przetnie. Ta krzywa zawsze będzie oddalona o nieskończoność od prostej, która jest dla niej asymptotą, ale z każdym krokiem będziemy bliżej umownej linii mistrzostwa. Karate-do jest drogą odkrywania pełni człowieczeństwa. Młodzi ludzie poprzez mozolny trening uczą się trudnej sztuki koncentracji, ćwicząc godzinami w ciszy i skupieniu. Stopniowo zaczynają kontrolować swoje ciało i umysł. Kontrola emocji i umiejętność koncentracji na konkretnym zadaniu pomagają w wielu sytuacjach życiowych.

Góra strony

Historia

Karate powstało ma wyspie Okinawa (archipelag Ryukyu) kilkaset lat temu jako efekt miejscowej adaptacji chińskich sztuk walki (zwanych dzisiaj wu-shu). Rodowód tej oryginalnej sztuki jest jednak o wiele starszy i sięga co najmniej dwóch tysięcy lat. W historii rozwoju sztuki karate wyróżnić można pięć okresów:

1. Okres hinduski - odległe czasy sprzed kilku tysięcy lat nie poddające się weryfikacji historycznej z braku przejrzystych dowodów, oparte na legendach i przypuszczeniach. Podobno wojownicy z klasy kshantriya praktykowali sztukę walki wręcz, a wspomina o tym Sutra Lotosu. Istnieją też przekazy o vajramushti, wojownikach z zaciśniętymi pięściami, którzy hartowali swe dłonie uderzając kamienne płyty i polewając je mlekiem (co miało też znaczenie religijne). Hindusem był także Bodhidharma (Daruma), legendarny mnich, który na przełomie V i VI wieku naszej ery przywędrował do Chin i osiadł w klasztorze Shaolin, gdzie dał początek oryginalnemu odłamowi buddyzmu zen. Praktyka zen polegała na ubóstwie i milczącej medytacji w pozycji siedzącej, a w celu wzmocnienia mnichów Daruma opracował zestaw ćwiczeń, który do tradycji przeszedł pod nazwą "Osiemnastu rąk Lo-han". Większość stylów wu-shu wiąże swoje początki z klasztorem Shaolin

2. Okres chiński - najpoważniejszym argumentem przemawiającym za chińskim rodowodem karate jest sama nazwa. Otóż do końca lat dwudziestych XX wieku karate zapisywano za pomocą dwóch ideogramów: kara - co znaczyło chińskie, konkretnie z czasów dynastii Tang (618 - 907 n.e.) i te - ręce. W okresie narastającej nacjonalizacji Japonii (ale i pod wpływem japońskich mistrzów) pierwszy ideogram zamieniono na homonim kara - puste (wymawiano tę nazwę tak samo ale inaczej zapisywano). Dynastia Ming (1368 - 1644 n.e.) zapisała się w rozwoju sztuk walki najważniejszą księgą z zakresu taktyki i sztuk walki - Wu Pei Chih. Okres bezpośrednio po jej upadku to czasy uchodźców politycznych chroniących się w klasztorach, gdzie ćwiczono i rozwijano sztuki walki. Stąd z klasztorami i mnichami wiąże się tak dużo legend o twórcach różnych szkół kung-fu, chińskiego boksu, który jednoczył w XVII i XVIII wieku powstańców walczących z dynastią mandżurską. Wtajemniczanie adeptów kung-fu przebiegało równolegle ze sprawdzianami ich postępów w sztuce walki, według legend trzeba było pokonywać tory przeszkód takie jak tunele z atakującymi mechanicznymi manekinami, zapadnie, ruchome worki itp. Burzliwe dzieje walk nie ominęły klasztoru Shaolin w prowincji Honan, który został zburzony a mnisi zabici (choć legenda mówi o mniszce-mistrzyni kung-fu, która się uratowała rozwijając później styl modliszki). W okresie Tsing (1644 - 1911) rozwinęła się cała plejada stylów kung-fu, których klasyfikacja jest utrudniona, ponieważ był to okres bardzo burzliwy a mistrzowie, będący często przywódcami grup powstańczych musieli się ukrywać, wielu z nich uciekło na Tajwan, a po podbiciu przez Mandżurów tej wyspy na Okinawę. Po raz ostatni adepci kung-fu dali o sobie znać podczas "powstania bokserów" w 1900 r., kiedy członkowie tajnych związków w rodzaju "Wielkich Pięści" walczyli z regularną armią europejską. W klasyfikacji chińskich sztuk walki wręcz, w zależności od przyjętych kryteriów, wyróżnia się style wewnętrzne (związane z rozwijaniem siły wewnętrznej i spektakularnych technik ataku punktów witalnych, nacisków) i zewnętrzne (stawiające na siłę fizyczną i dynamikę), style południowe i północne (podział geograficzny), style wzorujące się za zachowaniu zwierząt, często mitycznych (styl smoka, tygrysa, węża, małpy, żurawia itd.).

3. Okres okinawski - Okinawa stanowiła miejsce, gdzie ścierały się wpływy kontynentu a przede wszystkim Chin i głównych wysp Japonii. Ożywiony handel Okinawczyków i rybołóstwo umożliwiały poznawanie obcych kultur. Już w połowie XIV wieku cesarz chiński wysłał na Okinawę, w celu przekazania wiedzy rzemieślniczej i artystycznej, 36 rodzin, które tam osiadły. Okinawczycy narażeni byli jednak też na wizyty piratów i zaborczych samurajów z Kyushu, wizyty Tajwaczyków, wszelkie intrygi polityczne większych i silniejszych sąsiadów. Król Okinawy Sho Hashi wydał w tych niespokojnych czasach zakaz posiadania broni, chcąc ukrócić walki na wyspie (która często dzieliła się na kilka księstw wojujących ze sobą). Po podbiciu Okinawy przez klan Shimazu w roku 1609 Japończycy skwapliwie potwierdzili edyktem zakaz posiadania broni. Dla wielu okinawczyków była to prawdziwa okupacja (szczególnie dla rodów popierających wpływy chińskie). I tak zaczęto uczyć się walki bez broni (karate) bądź z wykorzystaniem przedmiotów codziennego użytku (kobudo). Po upadku dynastii Ming uchodźcy z Chin, Tajwanu, eksperci kung-fu dotarli na Okinawę przekazując swoje doświadczenia. Ponieważ ćwiczono w nocy, w tajemnicy, w gronie osób zaprzysiężonych wiedzę przekazywano bezpośrednio z mistrza na ucznia, z ojca na syna za pomocą kata - układu walki bez przeciwnika. I tak tradycja karate przypisuje na przykład powstanie kata Kushanku chińskiemu generałowi, który w XVIII wieku przebywał na wyspie i tak właśnie się nazywał (w wymowie japońskiej). Skuteczność karate była sprawdzana w konfrontacji z uzbrojonym przeciwnikiem, często w miecz japoński, w walce na śmierć i życie. Nieumiejętnie walczący ginął i ... nie przekazywał dalej swoich błędów. Mistrzowie opracowywali nowe kata, szlifowane z pokolenia na pokolenie, aż do wypracowania unikalnego, skutecznego sposobu walki podporządkowanego zasadzie ikken hisatsu - zabić jednym uderzeniem. Stopniowo aspekt praktyczny tracił groźny sens pierwotny - Okinawa stała się w pełni częścią Japonii, a zastosowanie karate w samoobronie dotyczyło co najwyżej walki na pięści. Karate przestało być praktykowane w tajemnicy; ćwiczono je ze względu na tradycję i podtrzymywanie tężyzny fizycznej. W rozwoju okinawskiego karate (zwanego przez niektórych tode, śmiertelne ręce) wyróżnić można dwa kierunki: dynamiczny, szybki shorin-ryu i siłowy, preferujący walkę w krótszym dystansie shorei-ryu. Stopniowo powstały szkoły karate skupiające mistrzów wokół jakiegoś miasta, które nazywano te - ręce: Shuri-te, Tomari-te, Naha-te. W Shuri-te dominowały wpływy zwrotnego shorin-ryu, w Tomari-te połączono w pełni shorin-ryu z twardym shorei-ryu, Naha-te wywodziło się z idei shorei-ryu. Ta ostatnia szkoła ma najkrótszą historię, ponieważ ukształtowała się dopiero na przełomie XIX i XX wieku z chińskich sztuk walki - dotyczy to szczególnie stylu Uechi-ryu, który jest wersją stylu południowochińskiego pan-gai-noon, praktykowaną prze ród Uechi z Okinawy. Omawiając rozwój okinawskiego karate nie sposób nie wymienić największych mistrzów. Pierwszy z nich to Sakugawa, który miał przydomek Tode (Śmiertelna ręka). Jego wkład w rozwój karate i kobudo jest ogromny. Żył na przełomie XVIII i XIX wieku, wiele lat przebywał w Chinach i jest twórcą wielu kata, z których najsłynniejsze to kata bo (walka długim kijem) o nazwie Sakugawa no kon. Uczniem Sakugawa, jak i chińskiego attache wojskowego na Okinawie, Kushanku był Sokon Matsumura (1796 - 1893), zwany Bushi (Wojownik). Uważa się go za twórcę Shuri-te i kreatora m.in. kata Chinto. Jego najsłynniejsi uczniowie to: Itosu, Kyan, Motobu, Chibana. Zarówno w karate jak i kobudo mówi się o stylu Matsumura-ryu. Wraz z nastaniem epoki Menji nastąpiło odejście od tradycji w kierunku współczesności. Dwóch wielkich mistrzów karate przełomu XIX i XX wieku uratowało sztukę karate od zapomnienia i przyczyniło się do jej progresji: Yasutsune Itosu (1813 - 1915) z Shuri-te oraz Kanryo Higaonna (1853 - 1916) z Naha-te. Itosu, zwany Świętą pięścią wprowadził naukę karate do szkół Okinawy i opracował w pierwszych latach naszego wieku pięć kata szkoleniowych Pinan (Heian), które stanowią podstawę nauczania w większości współczesnych stylów karate. Stworzył nowe kata, opracował nowe wersje starych, że wymienię tylko trzy wersje Kushanku: Shiho Kushanku, Kanku dai, Kanku sho, Bassai sho, Tekki nidan i sandan. Do jego uczniów należeli: Funakoshi, Mabuni, Toyama. Higaonna, przyjaciel Itosu, był instruktorem karate rodziny królewskiej Okinawy, studiował wiele lat różne style w Chinach (głównie Shaolin-kempo), skąd pochodziło opracowane przez niego kata Sanchin, podstawowe dla stylów twardych, rozwinął Naha-te. Jego słynnymi uczniami byli: Miyagi, Mabuni, Kiyoda. Po włączeniu nauki karate do systemu wdukacji fizycznej w szkołach i w policji, do czego przyczynili się głównie wspomniani dwaj mistrzowie wieści o karate zaczęły wychodzić "na zewnątrz" i przenikać do Tokio.

4. Okres japoński - rozpoczął się w roku 1922, kiedy Gichin Funakoshi (1868 - 1957), uczeń mistrzów Azato i Itosu dał publiczny pokaz karate w Tokio. Spotkało się to z takim zainteresowaniem, że Funakoshi nie wrócił na Okinawę lecz pozostał w Tokio i nauczał karate. Dzięki jego kulturze zaakceptowano karate i dołączono do japońskich sztuk walki budo. Wybudowano pierwszy w Tokio dom do treningów - dojo nazwano od literackiego pseudonimu mistrza (pisywał on w młodości wiersze) Shotokan, którą to nazwą obecnie określa się najliczniej reprezentowany styl karate na świecie. Twórca judo, słynny już wtedy Jigoro Kano zaprosił Funakoshiego do Kodokanu i był tak zafascynowany karate, że włączył niektóre techniki do judo. Po sukcesie Funakoshi na główne wyspy przybywali inni mistrzowie z Okinawy: Chojun Miyagi (1888 - 1953), uczeń Higaonna założył w Kyoto Goju-ryu a Kenwa Mabuni (1889 - 1957), uczeń Itosu i Higaonna w Osace Shito-ryu. W 1935 r. uczeń Funakoshi, a wcześniej ekspert ju-jitsu Hironori Ohtsuka (1898 - 1982) założył Wado-ryu. Ohtsuka, który stworzył hybrydę karate i starojapońskiego ju-jitsu uznany został pod konieć życia za Meijin karate (największy ekspert w sztuce wojennej, tytuł ten może posiadać co najwyżej jeden żyjący mistrz w danej sztuce). Karate rozwinęło się w latach trzydziestych w całej Japonii najpierw na uniwersytetach, później w ośrodkach militarnych. Zmieniono nazwy kata na czysto japońskie, uproszczono ich ruchy, usystematyzowano, zmieniono szereg pozycji, zaczęto ćwiczyć praktyczne zastosowanie kata w parach, przechodząc powoli najpierw do aranżowanej walki a później do wolnej walki. Wymienieni twórcy czterech wielkich stylów japońskiego karate zaczęli rozwijać techniki kumite - walki, sparingu. Miyagi oraz Gogen Yamaguchi (rozwijający Goju-ryu w Japonii poza Okinawą), zwany Kotem wprowadzili bunkai - interpretację ruchów kata z partnerem. Syn Funakoshi, Yoshitaka opracował podstawy tradycyjnego kumite (kichon kumite), Ohtsuka rozwinął to w cały system yakusoku kumite. Młodym ludziom przestało wystarczać praktykowanie kata, odwieczny sposób nauki karate na Okinawie. Na wzór judo niektórzy zaczęli myśleć o sportowym aspekcie karate. Funakoshi i większość starych mistrzów z Okinawy byli temu przeciwni uważając, że wypaczy to psychikę karateka. Pod koniec życia Funakoshi został prezydentem Japan Karate Association, nie zdając sobie prawdopodobnie sprawy, że organizacja ta została stworzona głównie dla przekształcenia karate w sport. W roku jego śmierci rozegrano pierwsze mistrzostwa Japonii... Japoński okres rozwoju karate przyniósł, na wzór innych sztuk podział na stopnie szkoleniowe kyu i mistrzowskie dan. Był to ważny krok w usystematyzowaniu wiedzy karate, która na Okinawie nie była spisywana, a wielu mistrzów nie znało się wzajemnie i zabierało swoje tajemnice do grobu. Karate na Okinawie nigdy nie było tak jawne i powszechne. Dochodziło w przeszłości do absurdów (w naszym, współczesnym rozumieniu) - oto jeden ze słynnych mistrzów Okinawy, Choki Motobu, zwany Małpą urodził się jako trzeci syn w rodzinie, w której uczono rodzinnego stylu karate tylko syna pierworodnego. Próbował podglądać, później ćwiczył samodzielnie, wdawał się w bójki, odwiedzał różnych mistrzów, którzy dla jego reputacji niespokojnego ducha nie bardzo chcieli go uczyć aż w końcu wyjechał do Kyoto, gdzie stoczył pojedynek z zagranicznym zawodowym bokserem pokonując go z łatwością. To zdarzenie opisane w gazetach przyniosło mu sławę. Nie ustawał w praktyce karate do końca życia, pozostając wielką indywidualnością. Tymczasem jego starszy brat, Choyu Motobu po latach złamał tradycje rodzinne i zaczął nauczać innych i to spoza rodziny. Jego uczeń, Seikichi Uehara założył Motobu-ryu a Choki Motobu nigdy tego stylu nie ćwiczył! Rok 1964 i olimpiada w Tokio wydawały się milowym krokiem na drodze rozwoju karate. Po raz pierwszy rozdano medale olimpijskie w judo i stworzono nadzieje dla karate pod warunkiem unifikacji stylów i przepisów walk sportowych. W tym celu powstała organizacja skupiająca 4 wielkie style japońskie i dziesiątki mniejszych - All-Japan Karate-do Federation.

5. Okres ogólnoświatowy - dotkliwym ciosem dla karate była druga wojna światowa - zginęło wielu mistrzów, szczególnie na Okinawie, gdzie toczyły się ciężkie walki. Jednym z warunków kapitulacji był zakaz uczenia japońskich sztuk walki w szkołach - Amerykanie obawiali się odrodzenia ducha imperialistycznego w Japonii. O karate jednak nie słyszeli, toteż ruch ten odrodził się o wiele wcześniej szczególnie po powrocie Funakoshi do Tokio. Amerykańscy oficerowie stacjonujący w Japonii byli pierwszymi uczniami karate z innego kontynentu. W szkoleniu amerykańskich żołnierzy szczególnie aktywny był jeden z uczniów Funakoshi, Masatoshi Nakayama (1913 - 1987), który ponad trzydzieści lat stał na czele Japan Karate Association, rozwinął karate sportowe i spopularyzował styl Shotokan na całym świecie wysyłając dobrze wyszkolonych instruktorów, z których większość już od wielu lat stoi na czele światowych organizacji (ruch Shotokan rozpadł się obecnie). Wśród nich warto wymienić T.Okazaki w USA (International Shotokan Karate Federation), H.Nishiyama w USA (International Traditional Karate Federation), T.Kase we Francji i K.Enoeda w Anglii (World Shotokan Karate Association), H.Kanazawa w Japonii (Shotokan Karate International) oraz H.Ochi w Niemczech i H.Shirai we Włoszech. Do popularyzacji karate w USA przyczynili się: słynny piosenkarz (i praktyk karate) Elvis Presley oraz aktor Bruce Lee, posługujący się mieszanką stylów chińskich, japońskich i koreańskich, którą nazwał Jeet Kune Do. Wiele pokazów organizował w USA, zmarły niedawno Ed Parker, "Ojciec amerykańskiego karate". Od 30 lat naucza w Kalifornii karate Takayuki Kubota (Internatinal Karate Association), twórca oryginalnego, agresywnego stylu Gosoku-ryu. W Japonii a później na całym świecie rozgłos zyskał Masutatsu Oyama (naturalizowany w Japonii Koreańczyk), twórca dość kontaktowego stylu Kyokushinkai. Jego pokazy karate i walk z bykami na Hawajach i w USA w latach pięćdziesiątych przyniosły mu światowy rozgłos, a zawody rozgrywane w stylu Kyokushinkai stoją w rażącej sprzeczności z przepisami innych federacji karate, są bardziej kontaktowe, ale bardziej przypominają realna walkę. Wielu jego uczniów założyło własne organizacje i szkoły karate, że wymienię choćby Ashihara karate oraz Oyama karate. Duży udział w rozwoju karate jako sportu, co okazało się najlepszym środkiem popularyzacji na świecie mieli przedstawiciele Wado-ryu: Suzuki, T.Kono, Mochizuki, M.Shiomitsu w Europie, Takamatsu w Brazylii, T. Arakawa, Eriguchi, Tanabe w Japonii, stylu Shito-ryu: Takahashi we Francji, stylu Goju-ryu: Y.Himi i T.Funasako w Europie, Gosei Yamaguchi (syn Gogena) w USA. Wielu mistrzów jest jednak nadal przeciwnych traktowaniu karate jako sportu. Starzy uczniowie Funakoshi kontunuowali jego rozumienie karate. Liderem tego ruchu, który nazwano dla odróżnienia od Shotokan Shotokai był Shigeru Egami (1912 - 1981), a z żyjących M.Harada (nauczający w Anglii). Również M.Higaonna z Goju-ryu nie uznaje sportowej drogi, podobnie do znakomitej większości mistrzów z Okinawy, wśród których do najsłynniejszych obecnie należą posiadacze 10 dan: Shoshin Nagamine (Matsubayashi-ryu), Kanei Uechi (Uechi-ryu), meitoku Yagi (Goju-ryu), Yuchoku Higa (Kobayashi-ryu), Eizo Shimabuku (Shobayashi-ryu). Wracając do aspektu sportowego, w 1970 roku powstała największa organizacja karate World Union of Karatedo Organizations, której prezydentem został multimilioner Ryoichi Sasakawa. Niestety na mistrzostwach i kongresie w Paryżu doszło do rozłamu, co doprowadziło do powstania konkurencyjnej, o nieco odmiennych zasadach International Amateur Karate Federation, którą wspierał Nishiyama. Warunek unifikacji, postawiony przez Komitet Olimpijski nie został zrealizowany. W latach osiemdziesiątych rozmowy o zjednoczeniu tych dwóch organizacji nasiliły się, nawet rozegrano wspólny puchar świata w Budapeszcie, ale nie minęło wiele czasu a Nishiyama stanął na czele ITKF, organizacji która odróżnia się od WUKO przepisami sportowymi i nazwą "traditional karate" przy używaniu dla WUKO nazwy "modern karate", co jest o tyle mylące, że przez tradycyjne karate rozumie się zazwyczaj karate niesportowe, sztukę walki a zarówno zawodnicy ITKF jak i część zawodników WUKO ćwiczą jeden styl Shotokan. W każdym razie szanse na status sportu olimpijskiego znowu się oddaliły. Ostatnie pertraktacje z MKOL i utworzenie pod koniec 1993 roku Światowej Federacji Karate znowu stwarzają nadzieje na karate jako dyscyplinę olimpijską, choć wielu uważa , że przyniesie to więcej szkody niż pożytku... Na wszystkie podziały w karate należy patrzeć z pewnym dystansem. Granice między karate tradycyjnym, z Okinawy a sportowym są również płynne - oto mistrzem świata w konkurencji kata został Tsuguo Sakumoto, uczeń mistrza Kenko Nakaima, który naucza na Okinawie rodzinnego stylu Ryuei-ryu, stworzonego w XIX wieku prze Norisatu Nakaima.

Góra strony

Geneza kata

Oryginalnym celem karate była nie rywalizacja sportowa, walka na arenie czy polu bitwy, lecz umiejętność szybkiego i efektywnego działania w sytuacjach samoobrony, gdzie agresorem była przeciętna osoba nie mająca zwykle pojęcia o technikach, jakie mogły być przeciwko niej zastosowane. Na przestrzeni lat wypracowano więc standardowe odpowiedzi, często bardzo brutalne, przeciwko typowym aktom agresji. Formy te połączono w układy znane dzisiaj jako kata.

Kata stanowią więc zbiór defensywnych kombinacji, które mogą być użyte w sytuacjach samoobrony wobec określonych form ataku. Formy były ćwiczone w parach, co pozwalało ćwiczącym doświadczyć zarówno defensywne, jak i ofensywne aspekty aktu agresji, tzn. występować zarówno w roli atakującego jak i broniącego się. Ci, którzy wyróżniali się w tej praktyce osiągali zdolności pozwalające im przezwyciężać jakikolwiek akt fizycznej agresji bądź ich różne odmiany.

Poprzez wyeliminowanie z ćwiczenia w parach atakującego, to co pozostało było pewnym szablonem, będącym defensywną zawartością danej formy. Uczniowie musieli pamiętać nie tylko obronne odpowiedzi na każdy akt fizycznej agresji w ćwiczeniach dwuosobowych, ale także ich solowe wzorce ćwiczone w postaci właśnie kata. Było to niejako ukoronowanie wcześniejszych lekcji nauki samoobrony. Te wzorce czyli kata dostarczały każdemu uczniowi sposobność nie tylko do ćwiczenia ruchów jako takich, ale również do wyrażania własnej kreatywności i fizycznej waleczności. Ale co ważniejsze, praktyka stała się tak samo mentalna jak i fizyczna.

Góra strony

Trening kata

Na początkowym etapie trenowania kata ćwiczący widzą w nich jedynie pewną uporządkowaną sekwencję technik i nie za bardzo wiedzą, jaki jest cel tego ćwiczenia. W większości stylów karate ćwiczenie kata rozpoczyna się od nauki pięciu form z grupy Heian lub Pinan czy też innych form podstawowych. Opanowanie ich w wystarczającym stopniu daje adeptom sztuki karate podstawy pozwalające na wyrobienie w sobie umiejętności technicznych, siły fizycznej i szybkości. Skutkiem ich dobrego opanowania jest wzmocnienie nóg, rozbudowanie pewnych partii mięśni, lepsza koordynacja ruchów i zapoznanie się z podstawowymi technikami.

Powyższy akapit jest w pewnym sensie odpowiedzią na pytanie "Po co ćwiczy się te podstawowe kata?". Zostały one wymyślone w konkretnym celu, jako pewnego rodzaju "wprowadzenie do karate" i tak też powinny być traktowane. Po osiągnięciu pewnego poziomu wyszkolenia powinno się przejść do kata bardziej zaawansowanych, ćwicząc nie tylko same formy, ale również bunkai-jutsu.

Przy wykonywaniu kata bardzo ważną rzeczą jest pozostawanie w pełnej gotowości, tzw. zanshin, przed, w trakcie oraz po wykonaniu kata. Sekwencje ruchów w kata są z góry ustalone i dobrze znane, lecz nastawienie ćwiczącego powinno być takie, jakby w każdej chwili musiał być gotów do nieprzewidzianego ruchu. Wykonując kata należy odcisnąć indywidualne piętno na zawartych w nim technikach, nie zapominając nigdy o wyimaginowanym przeciwniku. W kata wszystkie ruchy są ważne, nie ma technik zbędnych. Kombinacje technik w danym kata nie służą wywołaniu spektakularnych efektów wizualnych, lecz są ruchami uzasadnionymi przewidywanym przebiegiem walki.

Góra strony

Bunkai-jutsu

Termin bunkai-jutsu oznacza sztukę separowania poszczególnych technik z kata i analizy ich obronnego zastosowania. Bez praktycznego zrozumienia ćwiczonych technik kata pozostaje tylko eleganckim ćwiczeniem fizycznym. Skoro kata to zapis zasad samoobrony to trzeba do niego robić bunkai-jutsu - wtedy trening kata staje się pełnowartościowy.

Natomiast oyo-jutsu oznacza praktyczne zastosowanie techniki/kombinacji z kata w treningu z partnerem. Z początku ćwiczy się taką interpretację, jaką w danej kombinacji "widać" - jest to omote, czyli "odbicie w lustrze". Oczywiście nie można zatrzymywać się na takim etapie, tylko z czasem należy dążyć do odkrycia pewnych akcji (ukrytych, bo nie wchodzą one w skład samego kata), których symbolem czy zaznaczeniem jest dana technika lub kilka technik. Innymi słowy, w zastosowaniu należy szukać "rozwinięcia" danej kombinacji występującej w kata, dokładając do niej różnorodne techniki tak, aby stanowiła ona sensowną całość. Takich rozwinięć może być wiele, każdy przecież trochę inaczej widzi zastosowanie danej techniki. Wtedy ćwiczymy "odwrotną" część danego kata czyli ura - "to, co jest z drugiej strony lustra". Na tym etapie można już mówić nie o ćwiczeniu kata, ale o jego studiowaniu

Góra strony

Kumite - tylko ćwiczenie, czy już walka?

Kumite, obok kihon i kata, jest jednym z podstawowych fundamentów karate. Kumite oznacza dosłownie "spotkanie rąk" i może mieć wiele postaci, a w związku z tym różne mogą być cele treningu poszczególnych rodzajów kumite. Sformalizowane postaci kumite mają na celu wprowadzenie początkującego karateki do walki z partnerem. Dzięki tym prostym postaciom kumite ćwiczący zapoznaje się z dystansem, zasięgiem technik swoich i partnera, podstawowymi blokami i zaczyna wykształcać w sobie reakcje na nadchodzący atak. Repertuar technik i dystans jest na początku ograniczony, lecz w miarę zdobywania umiejętności dystans zmienia się płynnie od długiego aż do krótkiego czy do zwarcia; także stosowane techniki są różnorodniejsze i "dojrzalsze".

Przechodząc od podstawowych form kumite do bardziej zaawansowanych można wprowadzać różne odmiany walk zadaniowych, np. dozwolone są tylko ataki rękoma, albo tori atakuje kombinacją technik, uke blokuje i kontratakuje również przy pomocy kombinacji.

Góra strony

Styl Gosoku-ryu

Styl Gosoku-ryu to twarda i szybka szkoła karate (go-twardość, soku-szybkość, ryu-kierunek, ale i miękkość). Połączenie tych cech chyba najlepiej widać u kotów - szybkie, zwinne, ale jednocześnie pełne siły ruchy obronne i porażające, dynamiczne kontrataki. To są cechy tego wysoce skutecznego stylu samoobrony, który obok tradycyjnych technik karate (bazujących głównie na stylu Shotokan) zawiera w sobie nowoczesne sposoby obrony, jakie rozwinęły się w ostatnich latach. Przenikanie się tradycji z nowoczesnością, siły z szybkością, obrony z nieustanną ofensywą jest cechą wyróżniającą techniki twórcy stylu - mistrza Takayuki Kubota 10 dan. Całe życie mistrza świadczy o skuteczności jego drogi karate (ciężkie czasy powojenne, osobisty ochroniarz ambasadora USA w Japonii, ekspert policji japońskiej, a obecnie amerykańskiej i FBI od spraw walki wręcz, prezydent Światowego Stowarzyszenia Karate IKA, aktor i choreograf walk w Hollywood). W nauce stylu Gosoku-ryu adept poznaje podstawy tradycyjnych stylów karate, nowoczesnej samoobrony, kobudo by wreszcie przejść do wysoce zindywidualizowanej nauki technik Gosoku-ryu. Mistrzowi Kubota udało się połączyć w całość dwa z pozoru skrajnie przeciwstawne kierunki w rozwoju karate z Okinawy: shorin-ryu i shorei-ryu. Tworząc skuteczny styl samoobrony Gosoku-ryu mistrz Kubota położył nacisk na rozwój trzech dziedzin:
1. uniwersalnej promocji sztuki karate-do,
2. adaptacji jej w kierunku praktycznego zastosowania,
3. dostosowania metod nauczania i technik do wymagań i poziomu różnych ludzi, szczególnie dzieci i osób młodych.
Szkoła karate musi nie tylko rozwijać organizmy, ale i wychowywać ludzi. Soke Kubota (tytuł "soke" - "twórcy stylu" mistrz Kubota oficjalnie otrzymał w 1989 r.) wierzy, że karate stanowi swoisty podarunek kultury japońskiej dla reszty cywilizowanego świata na progu nowego tysiąclecia.

Góra strony

Wymagania egzaminacyjne Polskiego Stowarzyszenia Karate

W karate, jak i w innych japońskich sztukach walki stosuje się stopnie szkoleniowe, którym odpowiadają określone kolory pasów. Na każdy ze stopni zdaje się egzamin techniczny, z wyjątkiem wyższych stopni mistrzowskich.
Oto stopnie obowiązujące w stylu Gosoku-ryu w Polsce, od najniższego do najwyższego:
stopnie uczniowskie niższe
10 kyu jukyu - pas biały
9 kyu kukyu - pas żółty
8 kyu hachikyu - pas pomarańczowy
stopnie uczniowskie średnie
7 kyu sichikyu - pas zielony
6 kyu rokukyu - pas zielony
5 kyu gokyu - pas niebieski
4 kyu yonkyu - pas niebieski
stopnie uczniowskie wyższe
3 kyu sankyu - pas brązowy
2 kyu nikyu - pas brązowy
1 kyu ikkyu - pas brązowy
stopnie mistrzowskie
1 dan shodan - pas czarny
2 dan nidan - pas pas czarny
3 dan sandał - pas pas czarny
4 dan yondan - pas pas czarny
5 dan godan - pas pas czarny
wyższe stopnie mistrzowskie
6-9 dan pas czarny, pas czarny z czerwonym pasem lub pas biało-czerwony(kolory na przemian)
10 dan pas czerwony - najwyższy stopień mistrzowski
Te najwyższe stopnie przyznawane są przez władze federacji międzynarodowej i przez grono największych mistrzów za wybitny wkład w rozwój sztuki karate.

Góra strony

Źródło

http://www.karate.iq.pl
http://www.karate.alpha.pl/
http://www.karate.pl/
http://www.seitedo.iap.pl/
http://www.allstylekarate.prv.pl/
http://www.karate.org.pl/

Góra strony

 

Copyright 2004 @ Warszawa Jarosław Wąsowski, Mariusz Tomasz Żelażewski, Łukasz Ziemiańczyk